Introwertyk ładuje baterie, gdy jest sam (na łonie natury, z książką w ręku czy w pustym kościele, oddając się kontemplacji). Potrzebuje przestrzeni, ciszy. Ekstrawertycy zaś odwrotnie regenerują się, odpoczywają wśród ludzi, w zgiełku, np. na koncercie lub dużej imprezie rodzinnej. Jesteśmy tak różni, tylko dlaczego to introwertyków często nazywa się dziwakami, osobami antyspołecznymi czy mrukami. …
Kategoria: Rozkminy
O dorastaniu ciąg dalszy
Adolescencja (trudne słówko), czyli czas dojrzewania. O tym chcę kontynuować moją „szybką myśl”, która mi po głowie już długo chodzi. Powinien ten okres dojrzewania / dochodzenia do dojrzałości trwać od około 11 do mniej więcej 20 roku życia. Tak to wygląda w teorii. I, tak jak osiągnięcie dojrzałości fizycznej mieści się w tym przedziale wiekowym, …
Szybka myśl
Tak sobie myślę (szybko, bo zajęć nie brakuje przy najmłodszej latorośli), że do 30-tki funkcjonowałam, jak dziecko. Dziecko, lecz nie w tym pozytywnym, ewangelicznym sensie ufności, zawierzenia, tylko chodzi mi o te cechy, których w dzieciach nie lubimy: egoizm, brak odpowiedzialności. Bo i jak stać się odpowiedzialnym, gdy rodzice wyręczali mnie lub wcale nie powierzali …
Dlaczego piszę bloga?
W październiku część wpisów poświęciłam tematowi pisania. Zastanawiałam się dlaczego w ogóle piszemy, przyjrzałam się kwestii pisania wierszy i okolicznościom przyrody, które sprzyjają poetom. A teraz chciałabym pomyśleć (i ubrać myśli w słowa), czemu zaczęłam pisać tego bloga. Blog to skrót od „web log”, to rodzaj sieciowego dziennika. Od swoicj nastoletnich lat pisałam dziennik. Najpierw …
Jaka jest ulubiona pora roku poetów?
Kiedy byłam na studiach filologicznych, na jednych z zajęć zetknęłam się z takim oto stwierdzeniem: „Jesień to ulubiona pora roku wszystkich poetów”. Wówczas nie zastanawiałam się nad prawdziwością tego zdania, choć zdarzyło mi się w tamtym czasie napisać niejeden wiersz. Dzisiaj chciałabym przyjrzeć się, co takiego ma w sobie jesień, że sprzyja poetyckiej wenie. A …
Czas
Mijają pory roku, jedna po drugiej, a ja zauważam, że czas zaczynam liczyć bardziej w latach niż w tygodniach czy miesiącach. To chyba przychodzi z wiekiem. Poszczególne dni nie są już dla mnie tak istotne jak kiedyś. Teraz bardziej liczą się lata oraz poszczególne „okresy” roku, np. okres bożonarodzeniowy, Wielki Post, listopadowy czas zadumy czy …