Adolescencja (trudne słówko), czyli czas dojrzewania. O tym chcę kontynuować moją „szybką myśl”, która mi po głowie już długo chodzi.
Powinien ten okres dojrzewania / dochodzenia do dojrzałości trwać od około 11 do mniej więcej 20 roku życia. Tak to wygląda w teorii. I, tak jak osiągnięcie dojrzałości fizycznej mieści się w tym przedziale wiekowym, to dojście do psychicznej dojrzałości trwa wg mnie o wiele dłużej.
Gdzieś słyszałam, że za czasów Jezusa za w pełni dojrzałego mężczyznę uważano takiego, który skończył 40 lat. Czyli św. Józef w momencie poślubienia Maryi był człowiekiem, który dopiero co uzyskał pełną dojrzałość.
Ja też dopiero co skończyłam 40 lat – może stąd wzięło mnie na te rozważania o dojrzałości. Czy czuję się dojrzała? Chyba w końcu tak. Co nie zmienia faktu, że nadal popełniam błędy. Może trochę mniej niż kiedyś, nauczona doświadczeniem, jestem bardziej ostrożna.
A co Wy myślicie o dojrzałości? Czy uważacie się za osoby dojrzałe?
Ja nie wiem, czym jest psychiczna dojrzałość. Jak ją oceniać, jakimi kryteriami? Człowiek zmienia się przez całe życie. W każdym wieku może sobie powiedzieć, „jak byłem młodszy, byłem głupi; teraz jestem mądrzejszy”. Co też nie musi oznaczać, że stał się obiektywnie mądrzejszy.
Statystycznie rzecz biorąc, wiadomo że ludzie poniżej 25 roku życia powodują częściej wypadki samochodowe. Dlatego ubezpieczyciele dają im wyższe stawki. Wiadomo też, że ludzie po pięćdziesiątym roku życia stają się mniej podatni na reklamy. Stąd rozgłośnie radiowe czy telewizyjne, które starają się zarabiać na reklamach, starają się przyciągać przede wszystkim ludzi poniżej pięćdziesiątego roku życia.
Poza tym, w każdym wieku człowiek może dać się złapać oszustom. I starsi ludzie nawet bardziej. Co jest przykre, bo widać, jak bardzo czasy się zmieniły. Jak bardzo trzeba teraz uważać, na każdym kroku.
Wiadomo też że w pracy zawodowej na początku ludzie popełniają więcej błędów. Doświadczenie zawodowe nabywają po iluś tam latach. Ale to raczej nie chodzi o wiek. Niezależnie od wieku, gdy w jakiejś dziedzinie ktoś stawia pierwsze kroki to na początku robi więcej błędów.
Wynika z tego, że tak naprawdę dorastamy/ dojrzewamy całe życie. C. K. Norwid w wierszu “Chwila myśli” pisze: „Rośniem zaprawdę – cóż, gdy i powicie/ Rośnie – a nigdy go nie prześcigniemy. / Świat – to powicie, my zaś – wieczne dzieci (…) „. Pewne sprawy stają się dla nas łatwiejsze, na pewne rzeczy się uodparnaimy, ale nadal się uczymy nowych – całe życie. Dziękuję za wnikliwe przemyślenia.