Bez kategorii

Powiew wiatru

Coś czuję, że potrzebny nam ten powiew ożywczego wiatru. Po Zmartwychwstaniu, gdy jeszcze siedzimy w swoich domach przestraszeni, niedowierzający… Ożywcze tchnienie, dodające odwagi przyda się każdemu z nas.

Wczoraj, siedząc na balkonie, w przeddzień 1-szej niedzieli po Wielkanocy – ustanowionej Świętem Bożego Miłosierdzia, zobaczyłam jak lekki powiew  porusza zielonymi źdźbłami traw. Poczułam Nadzieję.

A tak w ogóle, to na kiedy przypada w tym roku Zesłanie Ducha Świętego?

One Reply to “Powiew wiatru”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *